Mój sposób na... uniknięcie kaca

Myślę, że post jak najbardziej na czasie, aczkolwiek nieco już dla niektórych po fakcie. Mam nadzieję, że jakkolwiek spędziliście tego Sylwestra był on udany- mój był i to bardzo, poranek również ;-)


Co to takiego jest kac? Każdy wie, a część na pewno zna owo zjawisko z autopsji. Budzimy się rano, bo suszy, zaraz potem pojawiają się zawroty głowy i nagle wysokość oczu od podłogi staje się tak duża, że pojawia się lęk wysokości i robi się nam niedobrze. Niektórzy biegną do łazienki pozbyć się resztek z żołądka, inni zaś męczą się z bólem brzucha i umierają znacznie dłużej. Poza tym pojawić się może jeszcze ból głowy i wrażliwość na głośne dźwięki, ale to i tak tylko kilka z wielu objawów.

Jak tego uniknąć?

Najlepszym sposobem na uniknięcie kaca jest oczywiście niespożywanie alkoholu. Niestety nie każdy potrafi odmówić lub nie każdy chce odmówić. Różnie to bywa. Ja zazwyczaj potrafię, ale nie zawsze chcę. Na szczęście zdarza się to bardzo rzadko, ponieważ nie lubię na następny dzień umierać.


Wczoraj przetestowałam jeden z pomysłów jaki wpadł mi do głowy... przedwczoraj. Już wcześniej czytałam o tym co jeść i co robić "przed" by uniknąć kaca "po", ale te sposoby jedynie łagodziły mój stan, a wczoraj zrobiłam coś, co sprawiło, że dzisiaj nie mam kaca w ogóle!

Witamina C
Jak wiadomo- pomaga. Sporo osób faszeruje się nią dopiero na kacu, żeby złagodzić objawy, ale z powodzeniem można stosować ją również przed oraz w trakcie imprezy.
Witamina C przyśpiesza rozkład alkoholu, więc bardzo skutecznie możemy pomóc swojemu organizmowi już na samym początku. Mój wczorajszy test wyglądał w sposób następujący: 2 tabletki witaminy C przed imprezą, a potem kolejne dwie po każdych 4-6 kieliszkach wódki i jeszcze dwie tuż przed snem. Wiem, że to spora dawka, ale wódka do najlżejszych alkoholi również nie należy. Był to, tak jak już wspomniałam, test. Zdany na 5 ;-)

Woda
To kolejna bardzo ważna rzecz jeśli już decydujemy się na picie alkoholu. Trzeba pić dużo wody by nie doprowadzić do odwodnienia organizmu, a także uniknąć bólu głowy następnego dnia. Najlepsza woda, to ta niegazowana. Na kieliszek wódki powinno wypić się około pół szklanki wody i dodatkowo szklankę przed snem. Ogólna zasada brzmi, że im więcej tym lepiej. Trudno, że co chwila będziemy latać do kibelka, ale lepsze to jak trampek w ustach dnia następnego.

Potas i magnez
Są wypłukiwane z organizmu przez alkohol. Mi i bez tego często zdarzają się niedobory magnezu, więc popijam go sobie w postaci tabletek musujących. Bez tego miewam bóle w mostku, ale jego niedobór może powodować również skurcze mięśni, np. łydek.
Potas jest również bardzo ważnym pierwiastkiem dla naszego organizmu. Bierze on udział w transporcie składników odżywczych do wnętrza komórek, wpływa na układ nerwowy oraz na pracę mięśni. Jego niedobór po spożyciu alkoholu można uzupełnić wypijając sok pomidorowy, który wręcz uwielbiam, więc nie muszę się do tego specjalnie zachęcać.

Spacer
Jest dobry na wszystko. Nawet ten krótki pomaga rozładować napięcie, dotlenić mózg i pomóc w odzyskaniu równowagi.

Ja właśnie idę się przejść, a Wy?


źródło obrazków: dzień dobry, kac

8 komentarzy:

  1. Mimo że sporo wypiłam w sylwestra, to nie miałam zbyt mocnego kaca, tylko lekko kręciło mi się w głowie :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz mocną głowę ;-)
      U mnie kompletnie żadnych skutków ubocznych ;-)

      Usuń
  2. Z witaminą C to się zgodzę, pomaga ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na następny dzień wszyscy byli mocno zszokowani, bo jako jedyni nie mieliśmy kaca ;]

      Usuń
  3. Podstawa to porządnie nawadnianie organizmu. Nigdy nie miałam kaca, a nie raz zdarzało mi się wypić sporo ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a teraz szczególnie trzeba pić, bo centralne dodatkowo wysusza. Zazdroszczę braku kaca ;-)

      Usuń
  4. ja zawsze zwalczam kaca sokiem pomarańczowym Marwitu :D może to właśnie witamina C, a może przyzwyczaiłam już do tego organizm, ale zawsze po imprezie, mam mega wielką ochotę na ten sok właśnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. witamina C, na pewno. Mój mąż zwalcza kaca sokiem z kiszonych ogórków ;-)

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz ;-)

Interesujące mnie blogi odwiedzam i komentuję z własnej woli ;]

Ważne!

Zdjęcia, na których został umieszczony adres tej strony, są mojego autorstwa. Proszę o nie kopiowanie ich bez mojej zgody.